Relacja online 2013
Sokolka.I padl logger…
Dabrowa Bialostocka 18.20 542 km i jeszcze jade. Oj oj jak d…. boli ale kto mpwil ze bedzie lekko
S 6 – 571 Km
Jest Sokolka.
Niedziela 18.20 Dabrowa bialostocka 542 km stan drog fatalny.tragedia.
Zwiedzanie Lipska połączone z krótką partyjką siatkowki z tubylcami. 275 km. 18:28
607Km suprasl, jestem na punkcie zorganizowanym przez latosia i jego zone, wielkie dzieki!
613 km – obiad w Supraslu.
685km Hajnowka, zostaje na nocleg
Sejny zdobyte
Ps. Pozdrowienia dla kibicujacych/czytajacych :-D
Wierzchlesie <3 Coraz blizej domu, choc do mety wciaz ponad 2.5 tys. km..
Po dluzszej regeneracji w Lipsku dotarlem wreszcie do Sokolki 581 km
178 km. Troche za Wizajnami. Obiad.
Dzis wielokrotnie blokowalo mi tylne kolo. Za kazdym razem na zjezdzie. Dwie najgrozniejsze sytuacje gdy wyprzedzaly mnie auta. Zdecydowalem zakonczyc maraton.
Sejny
214 km Sejny 3.15
Sejny 215 km
Odcinek Lipsk-Dabrowa Bialostocka zawsze byl a pain in the a** Ale przy dzisiejszym wietrze pokonanie go bez podporki to prawdziwe wyzwanie, wiec beware ! ;-) Za to jaka frajda gdy sie juz uda, chowajac sie w przyjazne zabudowania miasta. ..lecz zaraz potem 30 km powtorki z rozrywki czeka :-)
Wlasnie mineli mnie elblazanie.Organizatora pewnie utopili gdzies po drodze:p
Sejny.Nie dosc,ze upaly jak w pustyni i w puszczy,to jeszcz 3/4 drogi rozkopane
Tylne kolo prawie nieczynne. Bylem pierwszy ale zapedzilem sie do Augustowa.
Wizajny 13.20 zaliczone
605km Suprasl
537 km Lipsk. Nierowna droga, wiatr, upal odbieraja sily.
500km. Kapiel w Hanczy dla ochlody
S 5 – 469 Km
Wizajny 168 km kolejny punkt kontrolny. do mety juz niedaleko ;-) 13.10
Wiżajny 168km
Sejny i do przodu.