Komentarze
Tutaj możesz kibicować zawodnikom, czy też po prostu podzielić się swoim komentarzem na temat MRDP. Komentarze są moderowane – Twój komentarz pojawi się po zaakceptowaniu go przez moderatora. Prosimy nie spamować, oraz zachować przyjazny dla wszystkich poziom dyskusji.
BRAWO HIPCIA !!!!!!!!!!
@jotka, powiem, krzyknę tak: „Hipcia, Hipcia, Hipcia, Hipcia :)
Pamiętam co ta dziewczyna zrobiła na P1000J.
Biorąc pod uwagę, pewne opóźnienie w relacji GPS, jest już w okolicy mety. Brawo!!
Agata!!! Agata!!! Agata!!!
Arkadiusz Dąbek gratulacje!
Agata, Agata, Agata !!!!!!!!
Pamiętajmy jeszcze o Krzysztofie N.który zrobi niezły wynik, startował dobę pożniej,ps tak powinni startować zawodnicy ze wsparciem,było by uczciwiej i przejrzyściej!!!
Bikeandfire, ognia! :)
Czyżby Zdzisław Piekarski pomylił trasę?
Minęła właśnie 9 doba tej wycieczki. Ci, którzy jadą na limit czasowy powinni do tej pory odhaczyć PK37 w Międzyzdrojach na 2802 kilometrze trasy. Do tej pory zameldowało się na nim 33 zawodników. Dodatkowych 4 zawodników jest między PK36 i PK37. Czy tylko oni mają szansę na dojazd w limicie? Absolutnie nie! No bo ile można przejechać w dobę przy tak chronicznym zmęczeniu, ale wiedząc, że później już nie trzeba będzie kręcić? Załóżmy nadludzki wysiłek i 500 km ostatniej doby. Wtedy wszyscy, którzy zaliczyli już PK35 w Osinowie Dolnym na 2633 km trasy mają teoretycznie szanse. Takich osób jest w sumie 38. Oczywiście mój komentarz nie jest zachętą do narażania się na niebezpieczeństwo, bo limit nie jest tak naprawdę ważny. Istotne jest samo dotarcie do mety. Powodzenia!
@megaultra zjedz snikersa lepiej i nie pisz wiecej takich komentarzy
Przepraszam już mam
Czy wszyscy już dojechali ? Nie mam nikogo na mapie? Wyszłam na chwilkę a tu pendolino jakieś jechało czy cuś?
Jarek Krydziński zwolnij ,bo jeszcze w pracy jestem i Cię atutem nie dogonię z serwisem:-)
Wilku, wielkie gratulacje za ogromny hart ducha!
@sierra, Ty mnie tu w catering nie ubieraj, zaproszenie aktualne, dla Daniela również (chociaż on ma dalej niż Ty). Póki co, musi Ci wystarczyć moja osoba. Do zobaczenia jutro.
W ultra zwycięzcą jest nie tylko ten kto wygrał, ale i ten kto podjął walkę.
Panie Kruczek, niech Pan skończy już to podziwienie górskich widoków! Trasa sama się nie przejedzie. Podziwiam Pana wytrwałość!
@Wilk, @Paweł P. – gratulacje, wspaniałe osiągnięcie.
@Robert W., @Marzena Sz. – kibicuję z całego serca i śledzę postępy.
Wszyscy jesteście niesamowici!
@megaultra, a gdzie Ty wyczytałeś, że to wyścig? Poza tym może poczytaj tą informację:
„Jest to maraton szosowy o długości 3130 km a limit czasu wynosi w nim 10 dni. Uczestnicy kategorii EXTREM pokonują trasę non-stop bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, bez samochodów z obsługą techniczną, bez masażystów, bez lekarzy i całego tabunu ludzi, który towarzyszy zawodnikom przy typowych wyścigach szosowych. Są zdani tylko na siebie, swój rower i ekwipunek zabrany ze sobą na starcie a na ewentualna pomoc mogą liczyć jedynie od innych uczestników lub przypadkowo napotkanych po drodze ludzi, którzy taką pomoc będą w stanie im udzielić. Samodzielnie ustalają czas, miejsce i długość trwania odpoczynków. Zupełnie inaczej ma się sytuacja w kategorii SPORT, tutaj uczestnik może dysponować dowolną obsługa techniczna i logistyczną, którą zapewnia sobie we własnym zakresie.”
Wilku
Jesteś wielki.
Serdeczne gratulacje.
A ja powiem tak.. Zajarałem się! Czy ktoś wie czy będzie następna edycja GMRDP w 2019?
spokojnie ludziska, nie mam nic przeciw takim wyścigom, ale przy takiej różnicy poziomów pomiędzy czołowką a resztą, to nie ma nic wspólnego z wyścigiem, zrobiła się z tego impreza turystyczna, utra już skończyli wyścig, zostali turyści jedni szybsi drudzy woloniejsi ale ponad doba różnicy powoduje, że nie ma to nic wspolnego z rywalizacją utra,
Well done, Paul! Excellent result. Even more so considering it was accomplished in a foreign land. Hope you liked the fantastic quality of our roads.
Zapraszam @jotka69 :)
P.S.
Zabierz fuuuuuurę naleśników (żeby było jasne nie tylko dla mnie), może w następnej edycji MRDP dostaniesz kontrakt na catering ;)
Oczywiście Kibicuję Wszystkim Uczestnikom (zwłaszcza Robertowi). I pamiętajcie nie jest ważne, miejsce które zajmiecie, a sam udział w Tym Morderczym Maratonie. Szczerze podziwiam. Szacunek Wielki Panie i Panowie.
Do Pana Marcina Nalazek,Jesteś Wielki…. Ogromny wyczyn, Szacun dla Ciebie… Trzymam kciuki….
Czekamy na Michała – Wilku pokaż na koniec swoje kocie pazurki
@sierra, co do przykuwania, nie będę zdradzać tajemnic alkowy… :D to też żart oczywiście. A serio, chciałby, ale praca nie pozwala. W takim razie pojawię się ja. Pociągi i autobusy jeszcze jeżdżą. Robert W. w tak pięknym stylu pokonuje swoje słabości, to może ja spróbuję pierwszej wycieczki od operacji.
Miłego dnia Marku V!!! 2800 już blizko… umyj nogi w morzu i kręć ZDROWO…
Krzysiu , dasz radę !!!
Do Maciej Skowronek – jeżeli zerwała się Tobie linka tylnej przerzutki, a nie masz zapasu, to możesz włożyć coś twardego (kamień, patyk) w samą przerzutkę, aby zblokować sprężynę naciągająca na jakiejś wygodnej zebatce. To nie są już góry, więc na sigle speedzie da się jechać.
@megaultra ma zdecydowanie jakieś deficyty :P
@Megaultra
Jak już wygłosiłeś swoje mądrości to biegnij pakować plecak i kredki bo szkoła się zbliża i nie komentuj na przyszłość rzeczy o których nie masz bladego pojęcia.
Megaultra – chętnie zobaczę Ciebie za 4 lata w tym wyścigu i ciekawa jestem czy też byś miał tak dużo do powiedzenia.
to oni jeszcze jadą? ludzie to już dwa dni za pierwszymi, to są kosmiczne różnice, wyścig powinien się skończyć max 24 godziny po wjechaniu pierwszego na metę, kto zdązy ok, reszta dyskwalifikacja
Wilku, będziesz poniżej 9 dni! Brawo!
jotka69, ale chyba Go nie przykułaś łańcuchem rowerowym do kaloryfera… :P to żart, oczywiście, rozumiem. Jeszcze będzie wiele okazji by wspólnie pokręcić z Marcinem, a może i Mikołaj się z Nami wybierze…
@sierra Marcin odpada. :(
Tak tylko przypominam… dziś o północy spod Tortugi w Elblągu ruszam na metę MRDP 2017. Jeśli Ktoś jest Chętny, zapraszam :)
Biorę urlop na wtorek, zatem powrót też będzie na kołach..
Och, jaka gafa! Oczywiście Kota, przez Bardzo Wielki K!!!
Pozdrowienia dla kota od saren i zajęcy z puszczy Zielonka! Kciuków trzymać nie mogą (ech, ta anatomia!) ale prostują za Ciebie uszy! Ty też kapinkę odpocznij, potem uszy do góry i do przodu. Co przejedziesz, tego Ci nikt nigdy nie odbierze a cyferki zostawmy rachmistrzom ;)
Wilku gnaj przed siebie! Cel tuż tuż!
Za niecałe pięć godzin minie 9 dzień tej wycieczki. Ci, którzy chcą zmieścić się w limicie, powinni wtedy zaliczyć przynajmniej PK37 w Międzyzdrojach na 2802 km trasy. Do tej pory dojechało do niego 25 zawodników, a dodatkowych ośmiu jest pomiędzy PK36 i PK37. Powodzenia!
I jeszcze Ci powiem tak – gdybym ja wiedziała tak jak Ty to wiesz co mnie czeka na mecie , pośpiewałabym mimo wszystko
Szacun dla Wszystkich.
Marzenka ! Ja mam tak ,że jak tylko wsiadam na rower to śpiewam – wiem ,że po 2000 km ……
Kotku samo lotku, odpocznij jeszcze, zjedz
porządny posiłek i coś przeciwbólowego.
I tak pokonałaś ponad 2000 km!!!
Hipcia trzymaj się , już światło latarni widać
Witam tych co wstali i tych co się jeszcze nie położyli i tych co non stop lecą do mety – wszystkim Wam Kochani bezpiecznej , spokojnej drogi do celu życzę,
Już poprawione. Piękny gest, wspólny wjazd. 4 lata temu Robert i Lucjan wyjechali razem.
Papużki nierozłączki na mecie! Gratulacje!
Wyjechali razem, a różnica w klasyfikacji 3 minuty?
Brawa dla kolejnych śmiałków osiągających metę. Czekamy na pozostałych walczących z trasą.
Mariusz! Kręć do Latarni na Rozewiu bo tam czeka żona !
Miłego odpoczynku i Dobrego snu!!!! Marku V.
Pawel gratuluje Ci pieknego wyniku.Caly czas trzymalem kciuki tak jak obiecalem.Zycze dalszych osiagniec i pozdrawiam.Kolega ze Zlotego Stoku
Hipek dawaj czadu bo Hipka Ci uciekła :)
Dajesz Góral! Teraz halny w plecy do samej mety.
Panie Kaziu Kosiński, wszyscy znajomi, pozytywnie rowerowo zakręceni w Płocku trzymają kciuki i kibicują!!! Brawo!!!
Panie Kaziu nr 125, trzymam za Pana kciuki. Powodzenia! Pozdrawiam serdecznie.
Mam uprzejmą prośbę do Janusza i Waldka, aby w dniu jutrzejszym już dojechali do mety. Jeżeli zawalę kolejny dzień w pracy – wtorek – śledząc postępy w trasie i im kibicując, to już mnie na pewno z niej wywalą :-).
Boruszowice trzymają za Was i Wszystkich kciuki.
Jesteście Wielcy.
Jutro pokonasz z łatwością aż pkt.28 i
będziesz Królową Gór, a Wilk wpadnie w zachwyt!
Tylko, jedz na miękkich przełożeniach.
Kocie, czas na lulu, najedz się, żeby organizm Ci się zregenerował.
Idzie Ci wyśmienicie, Wilk jest z Ciebie
bardzo zadowolony, choć tego nie okazuje!
Michal widac cie nawet w Przemyslu dobrze dajesz ,trzymamy kciuki za Ciebie pozdrawiamy z mokrego i burzowego Przemysla
Wyciąg z regulaminu:
Za zmianę trasy Maratonu organizator może nałożyć na uczestnika karę czasową:
za każdy 1km skrócenia trasy względem wyznaczonego śladu – 10 min,
za każde 10m mniej przewyższenia względem wyznaczonego śladu – 10 min.
za każdy 1% mniejszego maksymalnego nachylenia terenu względem wyznaczonego śladu – 10 min
Wynika z tego, że przejechałem MRDP w trzy miesiące bez wychodzenia z domu.
@jotka69 to prawda, Robert tą swoją siłą, determinacją, ale też i pogodą ducha potrafi natchnąć do pozytywnych działań i nabrania dystansu do wielu spraw. Jeśli więc masz możliwość zajrzenia na metę MRDP to chyba warto, nawet w kołnierzu ortopedycznym :)
@Czarnykotek Dlatego tak bardzo kibicuję Robertowi. Jego determinacja w osiągnięciu celu daje mi siłę, żeby walczyć ze swoimi słabościami. Nie obiecuję, ale chyba dowlokę się w tym moim kołnierzu ortopedycznym na uroczyste zakończenie maratonu.
Panie Kaziu pozdrawiam , daj Boże w tym wieku wsiąść na rower a co dopiero przejechać samemu Polskę dookoła= bo wierzę ,że Pan przejedzie do mety – powodzenia i trzymam kciuki,
A Księżycowy Robert 1973 wytrwale jedzie, wszystkim się zachwyca, nie narzeka, zupełnie jakby nie spędził długich tygodni w szpitalu… a może właśnie dlatego. Niesamowite jakie ludzie czasem wiozą historie na tych dwóch kółkach :)
Krościenko Wyżne kibicuje Mariuszowi!
Panie Twardowski… Księżyc coraz bliżej…
Punkt wsparcia na promie Polecko dziekuje wszystkim zawodnikom za walke!!!.Powodzenia.!!!
@Wujek Kleofas http://mrdp.pl/opis-trasy-2017 tam znajdziesz odległości, również punktów kontrolnych.
Mnie ma tej mapie monitoringu najbardziej brakuje informacji o jej skali. Przez to nie można nawet oszacować odległości między zawodnikami. Coś do poprawienia w przyszłości. Również w wynikach na żywo dobrze by było podawać dystans przy każdym PK, bo inaczej kibic musi kombinować. Dobrze byłoby również wypuścić na mapę wirtualnego zająca poruszającego się tempem gwarantującym zmieszczenie się w limici na styk. Jesteś na mapie przed zającem – dobrze, jesteś za – źle.
Ireczku Szymocha trzymamy za Ciebie kciuki i pozdrowienia od ładnych Grzybiarek :) :*
Jooooj Marku, już tylko 6 zostało do pokonania! Zdrówka i sił na dalsze etapy.
Daniel! Widzę, że odpoczywasz w Słubicach. Nabieraj sił i do przodu! Trzymam kciuki za Ciebie! Zdążysz, dasz radę!
Robert, jedziesz doskonale. Wszyscy trzymają kciuki, Kochanie. Pokaż na co stać elblążanina. Go Go Goo :)
PAWEŁ PIECZKA MISTRZ MISTRZ DUMA GODOWA CAŁY GODÓW DUMNY Z TWOJEGO OSIĄGNIĘCIA GRATULACJE
@jotka69 Zgadzam się … mam tak samo
@Zulu Foxtrot, gdyby emocje jakie w nas wywołują wyczyny zawodników przetworzyć na energię, to starczyłoby na oświetlenie przez rok całej Warszawy.:D
Robert!!! Robert!!! Robert!!!
Gdyby uczestników MRDP podłączyć do generatora prądu, to energia przez nich wytworzona pozwoliłaby na oświetlenie średniej wielkości miasta przez rok, taka to MOC (fizyczna i mentalna).
michał (emes) jestes wielki dasz rade trzymaj sie ogladam od poczatku twoj wysilek i pozostalych zawodnikow pozdrawia przemysl trzymaj sie
dlaczego Pieczka nie ma zaliczonych punktów kontrolnych 39 i 40 a są już na mecie
Trzymam kciuki za Was wszystkich bez wyjątku.Jesteście „WIELCY”.Szczególnie za Irka Szymoche.Irku bądż dzielny a uda Ci się.Powodzenia.
W Karwii jest poczta. Zeby tylko Deneka się tam nie zatrzymał.
Chłopaki zaraz ostatnia prosta !!!!!
Kocie zaraz będziesz na ścianie zachodniej !! dawaj czaduuuuu !!!!!!
Poznałem Jarka Krydzińskiego, potowarzyszyłem. Super gość trzyma się dzielnie. A dzień wcześniej Irka Szymochę to samo twardziele. Powodzenia i szerokości.
Niech ich Bozia ma w swojej opiece . oni pewnie już jadą z deszczem i wiatrem a u mnie piękne słońce
na mecie ulewa jakich mało z wiatrem ..huraganem :)
Teraz mapa monitoringu wygląda jak plan operacyjny ataku państw Układu Warszawskiego na RFN.
,,Paweł obiad stygnie , co się tak wleczesz ,, to usłyszałam godzinę temu przez okno jednej z kamienic , spojrzałam czy to nie żona Pieczki – to a propos obiadu .
A już pora na jakiś obiadek… Smacznego Vuki
Dobrego dnia Marku Vuki! Zdrówka i siły. Jeszcze kilka i będzie Miedzyzdroje. Trzymam kciuki mocno.
Agata pięknie idziesz ! jak mały rosomak / jeśli kobietkę Twojej postury można porównać do transportera opancerzonego / wiatru w plecki !
Nie sądzę żeby mieli żal ,że to koniec , przecież dla nich nie ma końca , za dwa tygodnie gro z nich startuje w maratonie Północ-Południe z Helu do zakopanego , kalendarz u nich zapisany na lata kołami roweru.
Jestem na przekonany, że na mecie NIKT nie ma żalu, że to koniec. Wręcz przeciwnie. Jest ulga, że już nie trzeba wsiadać na rower i kręcić pedałami. Każdy kto przejechał jakiś dłuższy dytans zna uczucie euforii po dotarciu do celu. W tym przypadku to uczucie musi być wielowielokrotnie silniejsze. Tak silne, że dla niego prawie warto przejechać ten maraton. PRAWIE.
Na ucieczkę nie ma co liczyć , obydwaj herosi się bardzo pilnują .Już niedaleko więc obydwu życzę bezpiecznego dotarcia do mety
Kolarstwo w tym wydaniu jest jak niekończąca się opowieść…
…bo czy na mecie nie planuje się więcej – dalej ?
Z jednej strony zadowolenie ,że się ukończyło a z drugiej strony żal , że już koniec ….
ale to nie koniec –
to następna czysta, niezapisana karta czekająca na nową historię…