Relacja online 2013
Gorska epopeja zakonczona, az 420km i 4500m pod gore z Cisnej, nocuje w namiocie
Muszyna. Piekna trasa, dobre warunki. Jestem szczesliwy
1740 km Stryszawa. Zalozylem juz prawie Wszystko na siebie co mialem. Mam nadzieje ze nie bedzie do Zywca duzo zjazdow.
307 km. Powroznik. Kurde jak zimno. Nocleg.
281km, 14h 17min,max 69 przewyzszenia 3150. Spanie w cieple i pod dachem zawoi :)
Inf. Z środy godz. 9. Po pierwszym pagórkowatym etapie z kasetą 12/25 i korbą 39/53 i brakiem możliwości wymiany z żalem w sercu jestem zmuszony skapitulować. Tak sztywne przełożenia na tak długim (370 km) pagórkowatym etapie zniszczyły moje nogi. Trzymam kciuki za Grupetto i pozostałych wariatów;-). Dzięki wszystkim za wspólną jazdę, w szczególności dwóm bombikom z Grupetto oraz za nieocenioną pomoc Sebastianowi.
Zakonczenie trzeciego etapu wykanczajace, wraz ze zjazdem ktory byl podjazdem oraz wedrowkami po polach i rosie w poszukiwaniu noclegu.. Zakopane. Ide spac do rana! Od Ustrzyk 400km / 26h
zaczalem dzien od gorek, i takoz go zakoncze. krowiarki zdobyte :)
W drodze do Muszyny.
Idealny wieczor. Gwiazdy, pelnia, mgla u podnozy gor. Ja i rower. Pieknie tu. Gdyby tylko nie te 8 stopni tzw Ciepla… :)
Krowiarki 1012m, piekna ksiezycowa noc, 9 stopni
1487km Tylicz. Przed chwila wrocilem z masazu w Krynicy. Wyglada na to ze doznalem urazu kregoslupa w odcinku szyjnym. Jezeli jutro dolegliwosci nie ustapia bede musial sie wycofac :(
Bukowina.Mgliscie.
Zakopane
Od Zako sam.dzieki adam za towarzystwo. Licznik wysiadl. Ciezko sie jedzie bez. Na gole nogi skarpetki z folii nrc. Genialne :) pod koniec jablonki orientuje sie ze nie mam wody. W ostatnim domu babulinka ze strachem mi otwiera okno i wlewa wode :) za bukowina podjezdza obcy samochod z kartka mrdp i pyta czy chce herbaty :) milo. Zubrzyca dolna.
1686 km Czarny Dunajec. Goraca herbata w miejscowym barze. Okazalo sie ze w Zakopanem zle pojechalem bo gora przez Koscielisko, dalo mi to ze 2 km wiecej. W samym miscie jakis kretyn wyjechal mi przed rowerem, ledwo wyhamowalem na sliskiej nawierzchni. Na domiar zlego byl na pruszkowskich tablicach.
A moze od razu Ostrunie na szybko zrobic?kolejny widokowy podjazd a ja w nocy…
kici kici, tas tas… :)
Banica
iezaplanowany nocleg w Ustrzykach Dolnych. Piekna burza zalala mi pod Arlamowem buty razem ze stosownymi ochraniaczami:-/. Na liczniku znana w Elblagu lzba 1237,ale tym razem km:-).
Bukowina, podjazd killer, niekonczacy sie i bardzo stromy, 400m meki :-o
265 km. Ropa.
Zazadnia
3korony,ksiezyc w pelni:)
A na Majerzu baca nap.,..acy na uowiecki:p
1656 km. Jestem za Gubalowka. Jest tak zimno i mokro ze minimalizuje ilosc postojow. Za mna kolejny punkt kontrolny w Bukowinie. Byl tez najwyzszy punkt na trasie na Glodowce ponad 1100 m.
Bukowina. Az kreci zeby wpasc do spa. Dzisiaj zimno nie ma slonca, jest mokro. Pozno wystartowalismy to i pozno skonczymy etap. Nocleg w Gorlicach byl wysmienity, pelna regeneracji. Dzieki Sebastian. Grupetto Gorlice gora ;-);-);-);-);-)
Cudny podjazd Lapsze, 500m w pionie, z hardkorowa koncowka, bez podporki ;-D
Mam, dzieki
Dziekuje wszystkim kibicom za sms i wsparcie