Znow narzekania,Michal biegnij poskarzyc sie mamie.Ktos cie sila zmusil do jazdy w TCR?A ja juz w hotelu,zostaje do niedzieli,kupilem cywilne ciuchy,miasteczko klimatyczne,fajne knajpki, coś się na wieczor wybierze.Ludzi faktycznie duzo.W sobote impreza konczaca TCR
» 2016.08.10 - 23:11
Przez te kilkanascie dni jazdy TCR pilem wino codziennie i dobrych nawykow lepiej nie zmieniac. Frajerem bym byl gdybym nie sprobowal wina w kazdym kraju.
» 2016.08.10 - 16:58
Grecka metoda:1 idziesz do sklepu kupic butelke zimnej wody za 1Eur, metoda 2 kupujesz w barze szklanke wina za 1eur i zimna woda z dystrybutora za free.Wole 2
» 2016.08.09 - 23:05
Nienawidze Macedonii, najgorsza kolacja w zyciu.Wyplulem to g…. po 3 kesach.Powinienem dac w ryja a nie placic,pani miala szczescie ze ja spokojny czlowiek
» 2016.08.09 - 11:11
Stacja Swiss oil,prosisz o wode dostajesz z lodem.Szwajcarska jakosc na tym zadupiu.Pelno aut na tablicach CH,D,A wiec nie wiadomo jaki fiutek cie mija na 0,5m
» 2016.08.09 - 09:59
Sniadanie w Kosowie omlet,ser,szynka.Cudo na talerzu a przy drodze syf kila i mogila. Dzis wyprzedzajac tir szedlem na czolowke z osobowka,zjazd 80km/h.
» 2016.08.08 - 20:22
Ostatni etap to jak BBT ale nie moge obiecac ze zrobie go w 43h.Za mna powinien jechac woz techniczny i zbierac lokalne specjaly ktore sprzedaja przy drodze
» 2016.08.07 - 19:18
Monastyr z 4wieku przy drodze.Stanalem po wode a kupilem u nich nalewke na miodzie.Degustuje bo w koncu ultralight i szkla dlugo nie chce wozic. Dobra ta newka
» 2016.08.07 - 16:30
Wymiana linki tylnego hamulca.Nie bylo latwo,musialem zdjac owijke by przepchnac linke.Dobrze ze awaria pod knajpa to przy okazji zjadlem obiad.
» 2016.08.07 - 11:04
Kocham Bosniakow,sniadanie wypas jaja na bekonie, nalesniki z bananami i orzechami.
» 2016.08.07 - 10:36
Nocka na chalupie,uprosilem kobiete i dala swoj pokoj bo kwatery miala zajete.Pranie,prysznic, tylko babka pewnie pomysli że jej sie w lozku zesralem bo usnalem jedzac wieczorem czekolade i troche sie po poscieli rozsmarowala.
» 2016.08.06 - 10:26
Spalem bez tarpa,w nocy zlalo mnie totalnie,spiwor mokry.Trzesac się z zimna ruszylem sie rozgrzac,ale ze zmeczenia zaczelo mnie nosic po calej drodze.Hotelu nie moglem znalezc ale trafil sie transporter opancerzony przy drodze i w nim spalem.ciagle pada
» 2016.08.04 - 21:48
Chyba narzekania Michala dotarly do organizatora = na Passo Giau ciepla herbata dla wszystkich gratis.Enjoy
» 2016.08.04 - 18:36
Ja mam czas zeby cieszyc sie wyscigiem a nie jezdzic od Maca do Maca bo szybciej podadza jedzenie.Nie obzeram się tylko delektuje.A to gdzie jestem i ile km zrobiłem to kazdy moze w necie zobaczyc.
» 2016.08.04 - 12:25
Co za dzien.Wystarczy sie usmiechac do ludzi.Wlosi zdjeli mnie z drogi na piknik.Domowe wino,szynka,ciasto,owoce i jeszcze cos na droge.Jest pieknie.
» 2016.08.04 - 10:27
Na podjeździe rozmawiałem o TCR z wloskim cyklista,dostałem od niego kanapkę bo on tak daleko nie jedzie.Dziś śniadanie kawa i lody.
» 2016.08.04 - 01:15
Wlochy, mozna poszaleć bo nie jest tak drogo jak w Szwajcarii. Kolacja: tortellini z truflami, wino, lody. Mniam, na tym to się jedzie.
» 2016.08.03 - 22:29
Michal zjedz snickersa bo zaczynasz gwiazdorzyć.Ktoś Ci obiecał że na CP będą na Ciebie czekać z ciepłą herbatą i kotletem? Chyba nie. Miał być stempel i jest.Znales zasady przed startem.Zawsze możesz zrezygnować jeśli nie dadzą zjeść swojego kabanosa na cp3
» 2016.08.02 - 13:58
Podjazd na Furke, polecam restaurację Handeck. Dobre zeberka
» 2016.08.02 - 13:33
Michał,nie narzekaj.CP2 to hotel i restauracja.Chciałeś zjeść w środku to trzeba było coś sobie zamowic.Nikt normalny nie idzie ze swoim jedzeniem do restauracji
» 2016.08.02 - 13:24
Od startu nie zmienialem ubrań.Śmierdzę.Jutro chyba hotel. Top30 jest
» 2016.08.01 - 13:59
Tylko 0,9 EUR a ile przyjemności. Kieliszek zimnego białego wina. 2x
» 2016.08.01 - 12:10
Figi na śniadanie, jak znajdę w knajpie ostrygi będzie super dzień
» 2016.08.01 - 04:48
Nocne poszukiwania wody na cmentarzu. Koniec wody, idę spać
» 2016.07.30 - 20:21
Są rzecz ważniejsze od ścigania, właśnie pije wino do kolacji w knajpie z francuskimi przysmakami. Moc wróciła.
» 2016.07.30 - 18:45
5 m za mną stłuczka. Pierwszy kierowca w ostatniej chwili zdecydował, że nie będzie mnie wyprzedzać. Pisk opon i dwa razy duże bumm
» 2016.07.30 - 08:57
W nocy pierwsza ucieczka przed psami, 1:0 dla mnie. Rano pierwsze francuskie śniadanie. Jestem dobrze.
» 2016.07.29 - 17:11
Jak widzę bagaż innych to myślę że jednak za dużo rzeczy zabrałem
Relacja z trasy
Znow narzekania,Michal biegnij poskarzyc sie mamie.Ktos cie sila zmusil do jazdy w TCR?A ja juz w hotelu,zostaje do niedzieli,kupilem cywilne ciuchy,miasteczko klimatyczne,fajne knajpki, coś się na wieczor wybierze.Ludzi faktycznie duzo.W sobote impreza konczaca TCR
Przez te kilkanascie dni jazdy TCR pilem wino codziennie i dobrych nawykow lepiej nie zmieniac. Frajerem bym byl gdybym nie sprobowal wina w kazdym kraju.
Grecka metoda:1 idziesz do sklepu kupic butelke zimnej wody za 1Eur, metoda 2 kupujesz w barze szklanke wina za 1eur i zimna woda z dystrybutora za free.Wole 2
Nienawidze Macedonii, najgorsza kolacja w zyciu.Wyplulem to g…. po 3 kesach.Powinienem dac w ryja a nie placic,pani miala szczescie ze ja spokojny czlowiek
Stacja Swiss oil,prosisz o wode dostajesz z lodem.Szwajcarska jakosc na tym zadupiu.Pelno aut na tablicach CH,D,A wiec nie wiadomo jaki fiutek cie mija na 0,5m
Sniadanie w Kosowie omlet,ser,szynka.Cudo na talerzu a przy drodze syf kila i mogila. Dzis wyprzedzajac tir szedlem na czolowke z osobowka,zjazd 80km/h.
Ostatni etap to jak BBT ale nie moge obiecac ze zrobie go w 43h.Za mna powinien jechac woz techniczny i zbierac lokalne specjaly ktore sprzedaja przy drodze
Monastyr z 4wieku przy drodze.Stanalem po wode a kupilem u nich nalewke na miodzie.Degustuje bo w koncu ultralight i szkla dlugo nie chce wozic. Dobra ta newka
Wymiana linki tylnego hamulca.Nie bylo latwo,musialem zdjac owijke by przepchnac linke.Dobrze ze awaria pod knajpa to przy okazji zjadlem obiad.
Kocham Bosniakow,sniadanie wypas jaja na bekonie, nalesniki z bananami i orzechami.
Nocka na chalupie,uprosilem kobiete i dala swoj pokoj bo kwatery miala zajete.Pranie,prysznic, tylko babka pewnie pomysli że jej sie w lozku zesralem bo usnalem jedzac wieczorem czekolade i troche sie po poscieli rozsmarowala.
Spalem bez tarpa,w nocy zlalo mnie totalnie,spiwor mokry.Trzesac się z zimna ruszylem sie rozgrzac,ale ze zmeczenia zaczelo mnie nosic po calej drodze.Hotelu nie moglem znalezc ale trafil sie transporter opancerzony przy drodze i w nim spalem.ciagle pada
Chyba narzekania Michala dotarly do organizatora = na Passo Giau ciepla herbata dla wszystkich gratis.Enjoy
Ja mam czas zeby cieszyc sie wyscigiem a nie jezdzic od Maca do Maca bo szybciej podadza jedzenie.Nie obzeram się tylko delektuje.A to gdzie jestem i ile km zrobiłem to kazdy moze w necie zobaczyc.
Co za dzien.Wystarczy sie usmiechac do ludzi.Wlosi zdjeli mnie z drogi na piknik.Domowe wino,szynka,ciasto,owoce i jeszcze cos na droge.Jest pieknie.
Na podjeździe rozmawiałem o TCR z wloskim cyklista,dostałem od niego kanapkę bo on tak daleko nie jedzie.Dziś śniadanie kawa i lody.
Wlochy, mozna poszaleć bo nie jest tak drogo jak w Szwajcarii. Kolacja: tortellini z truflami, wino, lody. Mniam, na tym to się jedzie.
Michal zjedz snickersa bo zaczynasz gwiazdorzyć.Ktoś Ci obiecał że na CP będą na Ciebie czekać z ciepłą herbatą i kotletem? Chyba nie. Miał być stempel i jest.Znales zasady przed startem.Zawsze możesz zrezygnować jeśli nie dadzą zjeść swojego kabanosa na cp3
Podjazd na Furke, polecam restaurację Handeck. Dobre zeberka
Michał,nie narzekaj.CP2 to hotel i restauracja.Chciałeś zjeść w środku to trzeba było coś sobie zamowic.Nikt normalny nie idzie ze swoim jedzeniem do restauracji
Od startu nie zmienialem ubrań.Śmierdzę.Jutro chyba hotel. Top30 jest
Tylko 0,9 EUR a ile przyjemności. Kieliszek zimnego białego wina. 2x
Figi na śniadanie, jak znajdę w knajpie ostrygi będzie super dzień
Nocne poszukiwania wody na cmentarzu. Koniec wody, idę spać
Są rzecz ważniejsze od ścigania, właśnie pije wino do kolacji w knajpie z francuskimi przysmakami. Moc wróciła.
5 m za mną stłuczka. Pierwszy kierowca w ostatniej chwili zdecydował, że nie będzie mnie wyprzedzać. Pisk opon i dwa razy duże bumm
W nocy pierwsza ucieczka przed psami, 1:0 dla mnie. Rano pierwsze francuskie śniadanie. Jestem dobrze.
Jak widzę bagaż innych to myślę że jednak za dużo rzeczy zabrałem
Ryszard Deneka