Po 8 i pół dobach
Na czele samotny wilk Michał Wolff, ile jeszcze ma do mety? 50km? Więcej? Kto to wie? Za nim reszta watahy :)…noc będzie dzisiaj dłuuuga….Nie zapominamy oczywiście o pozostałych, zwłaszcza o Marku Piluchu, co to samotnie tam jedzie wiele kilometrów z tyłu. Pamiętamy i przypominamy, że limit czasu zawodów upływa dopiero we wtorek w południe, głowy do góry zdążycie. Pamiętacie takie powiedzenie: Ból mija. skutki rezygnacji nigdy.