Paweł Mielczarek – relacja
… Czy wówczas myślałem już poważnie o MRDP? Hm, myślę, że jeszcze nie, choć po pierwszej wizycie na tej stronie byłem pewien, że taki przejazd w 10 dni dookoła Polski, to byłoby coś. Coś, co według mojego osądu mogłoby być warte odnotowania w bagażu doświadczeń. Coś, po czym można by było powiedzieć, że zrobiło się coś większego, mało osiągalnego dla innych. Mimo różnych porażek nigdy nie doświadczyłem granicy, która byłaby nieosiągalna; takiej, której nie dałbym rady. Najgorsza jednak we mnie jest ciekawość świata i ciągła chęć próbowania przekraczania swych granic…