Jestem w drodze do Szczecinka. Bede na rano. Dziekuje za udzial i rywalizacje. Powodzenia dla cyklistow. Oby kolana wytrzymaly tym ktorzy jada na krotkie nogawki. Dziekuje za wsparcie zonie, rodzicom, Miastu Szczecinek. Jak mawia Holowczyc “Jestes poza trasa. Nowa bedzie lepsza.” wyscigdookolapolski.pl
» 2013.08.18 - 15:30
Dzis wielokrotnie blokowalo mi tylne kolo. Za kazdym razem na zjezdzie. Dwie najgrozniejsze sytuacje gdy wyprzedzaly mnie auta. Zdecydowalem zakonczyc maraton.
» 2013.08.18 - 14:23
Tylne kolo prawie nieczynne. Bylem pierwszy ale zapedzilem sie do Augustowa.
» 2013.08.18 - 12:35
Wjezdzam do Sejny.
» 2013.08.18 - 11:15
Szypliszki. Idzie topornie. Gory jak w gorach.
» 2013.08.18 - 10:28
Jestem po obiedzie w Rutka Tartak. Ruszam dalej.
» 2013.08.18 - 09:28
Wizajny. Jade dalej. Szukam czegos cieplego do zarcia. Za 10 km bedzie.
» 2013.08.18 - 07:02
Goldap. Sam.
» 2013.08.18 - 04:39
Wyjechalismy z Wegorzewa. Numer 15 tez
» 2013.08.18 - 01:05
Sepopol. Dalej numer #15 . Jadymy.
» 2013.08.18 - 00:16
Bartoszyce z numerem 15. Jakos jade.
» 2013.08.17 - 21:57
Zapomnialem napisac sms z Gronoea. Jestem w Lelkowo. Mam 3 innych kolarzy m.in. nr.15.
» 2013.08.17 - 19:20
Frombork. Wiem ze jade pod koniec. Bol trwa 30 minut i na 5 minut pudzcza. Moze tak ma byc? Przynajmniej nie szarzuje.
» 2013.08.17 - 18:17
Wyjezdzam z Elblaga. Co 30 minut lapie mnie bol. Jechalem z 2 kolarzami. TERAZ jade sam. Dryfuje jak kapitan Nemo.
» 2013.08.17 - 15:51
Dojechalem na prom. Mam nerwobole miesni. Jade po 15-20 km/h. Wlasnie dojechala grupa. Wyprzedzilem ich jak stali w sklepie. Wczesniej dlugo gonilem.
Relacja z trasy
Jestem w drodze do Szczecinka. Bede na rano. Dziekuje za udzial i rywalizacje. Powodzenia dla cyklistow. Oby kolana wytrzymaly tym ktorzy jada na krotkie nogawki. Dziekuje za wsparcie zonie, rodzicom, Miastu Szczecinek. Jak mawia Holowczyc “Jestes poza trasa. Nowa bedzie lepsza.” wyscigdookolapolski.pl
Dzis wielokrotnie blokowalo mi tylne kolo. Za kazdym razem na zjezdzie. Dwie najgrozniejsze sytuacje gdy wyprzedzaly mnie auta. Zdecydowalem zakonczyc maraton.
Tylne kolo prawie nieczynne. Bylem pierwszy ale zapedzilem sie do Augustowa.
Wjezdzam do Sejny.
Szypliszki. Idzie topornie. Gory jak w gorach.
Jestem po obiedzie w Rutka Tartak. Ruszam dalej.
Wizajny. Jade dalej. Szukam czegos cieplego do zarcia. Za 10 km bedzie.
Goldap. Sam.
Wyjechalismy z Wegorzewa. Numer 15 tez
Sepopol. Dalej numer #15 . Jadymy.
Bartoszyce z numerem 15. Jakos jade.
Zapomnialem napisac sms z Gronoea. Jestem w Lelkowo. Mam 3 innych kolarzy m.in. nr.15.
Frombork. Wiem ze jade pod koniec. Bol trwa 30 minut i na 5 minut pudzcza. Moze tak ma byc? Przynajmniej nie szarzuje.
Wyjezdzam z Elblaga. Co 30 minut lapie mnie bol. Jechalem z 2 kolarzami. TERAZ jade sam. Dryfuje jak kapitan Nemo.
Dojechalem na prom. Mam nerwobole miesni. Jade po 15-20 km/h. Wlasnie dojechala grupa. Wyprzedzilem ich jak stali w sklepie. Wczesniej dlugo gonilem.