Komentarze
Tutaj możesz kibicować zawodnikom, czy też po prostu podzielić się swoim komentarzem na temat MRDP. Komentarze są moderowane – Twój komentarz pojawi się po zaakceptowaniu go przez moderatora. Prosimy nie spamować, oraz zachować przyjazny dla wszystkich poziom dyskusji.
Romek, do końca!
Marzena Szymańska 30 km do mety…. BRAWO!
We are the champions – my friends And we’ll keep on fighting till the end…
Kot K1 chyba swoim zwyczajem w środku nocy
co za wytrzymałość…
Jestem pod wielkim wrażeniem walki do końca. Jak powiedział kolega z Gorzyczek: najpierw jadą „konie” potem „pistolety” i wreszcie, to co lubię najbardziej, „betony”. Najbardziej podziwiam tych, którzy jeszcze na trasie i nie odpuszczają – wielki szacun dla wszystkich. Gosia i Tomek moi ulubieni (Gosia trochę bardziej- sory Tomek), żałuję, że nie udało mi się spotkać na trasie Romualda w ostatnią niedziele, Marzena – wspaniale. Mam nadzieję spotkać Was na trasie jakiegoś maratonu, chociaż na starcie. Powodzenia!
Do ostatniego zawodnika. Sam nie wiem, kto tak naprawdę wygra.
Podglądamy i kibicujemy!!!!💪👏👏
Do tych co jadą – jestem pewien, że wiele osób was będzie podglądać do końca. Powodzenia!
Kibicuję Marzenie i mam wielki podziw dla niej i Gosi wraz z Tomkiem. Zawody niby zakończone… Wbrew parszywej pogodzie ciągle w drodze. Piękny wymiar sportu coraz rzadziej spotykany.
do kibic- nie został ujęty na czwartym miejscu, tylko pokazany został czas( nieoficjalny poza zawodami) bez uwzględnienia oficjalnego miejsca.
Organizator wie lepiej na jakich warunkach to się odbyło, ja nie. pozdrawiam.
do Hania-Dolny Śląsk: To wobec tego w jakim celu został ujęty na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej? Dobrze rozumiem – organizator dopuścił możliwość przejazdu MRDP Góry w innym terminie a potem nie uznał tego przejazdu?
do kibic -Nie ma lepszego czasu ,bo MRDP GÓRY Jacek Kozioł przejechał w sierpniu 2020r. A zawody oficjalne były w 2019roku…Więc Jacka wynik nie może być oficjalnie uznany…
Czy organizator się aby czasem nie pomylił? Z moich matematycznych obliczeń wynika, że to Jacek Kozioł ma lepszy czas przejazdu 4XMRDP a nie Kazimierz Piechówka!
Gratulacje dla wszystkich uczestników za podjęcie wyzwania a w szczególności (komuś trzeba kibicować)Kazimierzowi P za ukończenie maratonu w limicie.Zycze zdrowia uczestnikom i zgadzam się że ciekawe by było poczytać relację z tegorocznego maratonu(pogoda,rywalizacja faworytów itp.) Pozdrawiam i jestem pod wrażeniem Krzysztof A
Panie Danielu, dzięki za fajne rozmowy z Pawłem i Kazimierzem.
Irek Szymocha!!!! Brawo Ty!!! Gratulacje od kolegów z OLW!
Gratulacje dla tych co na mecie i w limicie. Powodzenia, siły i wytrwałości dla tych co jeszcze w drodze.
Brawo Maciek!!!
Brawo Maciek P. (#24). Wielki szacun !!!
Pozdrawiamy.
Maciek P. Jesteś prawie u celu. Wielkie słowa uznania. Do końca trzymamy mocno kciuki.!!!
Wjeżdżasz w dobrze znane Ci tereny.
Robert Woźniak! Moje gratulacje!!! Ponownie kask uchylam przed Tobą i współzawodnikami! I przyznaję, że gdy kończyłem wspólną jazdę gdzieś pod Lubawką wątpiłem czy zdążysz w limicie😏. Min z powodu wyjątkowo fatalnej prognozy🙇. Pozdrower z Kamiennej Góry. Być może mój doping dowiózł Cię szczęśliwie do mety! Do następnego MRDP!
Biker113.
Na początek, (bo nie wszyscy może zechcą doczytać do końca) mocny doping dla tych co są jeszcze na tej ciężkiej pogodowo trasie a w szczególności dla dziewczyn. Oczywiście ogromne też gratulacje dla tych co już są na mecie mimo tej pogody. Fajnie by było gdyby wszyscy ukończyli najlepiej w znośnej pogodzie. Ja w 2013 też byłem dopingowany na forum, ale nie udało mi się zmieścić w limicie czasu mimo wtedy dużo lepszej pogody. Może zmieściłbym się w limicie gdyby w części płn.-wsch. nie wypadł telefon z sakwy pod ramą na złej jakości drodze i się rozsypał (dało się złożyć), może gdybym nie szukał w Zakopanem po komisach telefonu, bo jednak się zepsuł, może gdybym się nie pogubił i nie zasnął na przystanku autobusowym na kilka godzin zamiast na kilkanaście minut w okolicach Mielna (druga noc z rzędu w drodze, ostatni nocleg koło Jeleniej Góry, ≈dwóch odcinków nawet nie pamiętam), może gdybym się trochę nie cofnął bo ten przystanek był po lewej, a pojechałem gdyby był po prawej, może gdybym nie miał mapy w… sakwie z tyłu, a na pewno gdyby przygotowania skończyły się w pełni minimum dzień wcześniej niż o 4:00 częściowo w dniu wyjazdu nad morze. Od ≈Mieszkowic do ≈Mielna duża zasługa Transatlantyka z którym jechałem też trochę na południu i wschodzie, ale właśnie w okolicach Mielna widziałem tylko znikające czerwone światła, bo chłopaki (w Wolinie plus dwóch) jechali z 1-2km/h dla mnie za szybko. Mimo długiego dystansu trzeba było szanować każdą sekundę, bo chyba przez pierwsze dwa dni tak nie robiłem. Oprócz siły też trzeba tu mieć komputer w głowie, który analizuje wiele zmiennych. Jest chęć, żeby pojechać jeszcze raz i poprawić czas jak również chęć na nową przygodę z MRDP mając nadzieję, że taka pogoda na maraton jak w tym roku nigdy się nie powtórzy. Tekst powinien być w relacji, która częściowo powstała, ale zaginęła.
Wieeelki szacun dla uczestnikow👋👋. To jacys Krejzole🙉🤩!!!brak slow… Wow.. Dajesz Pawel Mielczarek!!! Trzymamy kciuki😁👋
,,żeby że” ma całkowicie rację.Proszę przejechać 3200km w ekstremalnych warunkach,a później pozwolić na kilkuminutowe nagrywanie siebie na mecie i jeszcze udzielić kilku wywiadów z opowieściami jak było,co jadłem, ile spałem itd.Na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce i nie jest to meta tak hardcorowej imprezy.Pewnie pojawi się w necie kilka materiałów poruszających ww. tematy i wtedy po części dowiemy się co trzeba zrobić by zostać mistrzem.hehe pozdro
Prędkość wiatru na odcinku nadmorskim od 27,4 km/h (Rozewie) do 59,0 km/h (Dziwnów). Kierunek 35-57 stopni, czyli północno-wschodni. Maksymalna prędkość wiatru na trasie wystąpi około 7 rano koło Międzyzdrojów i około 9 koło Rozewia. Podczas tej nocy nie przewiduje się typowego dla letniej pogody spadku prędkości wiatru po zachodzie słońca na odcinku nadmorskim.
Janusz , Moskit.
„Też chętnie bym usłyszał kilka słów od zawodników po przyjeździe.”
Nie wiem dokładnie jak to jest po przejechaniu 3200km ale ja po 600 jedyne co bym mógł powiedzieć to to, ze sprzedaję rower , kilka przekleństw i nie wiele więcej.
Może nie chce im sie gadać a pewnie kilkoro z tych cyborgów :) prowadzi blogi czy inne strony więc pewnie tam będą ich spostrzeżenia.
Janusz , Moskit.
„Też chętnie bym usłyszał kilka słów od zawodników po przyjeździe.”
Nie wiem dokładnie jak to jest po przejechaniu 3200km ale ja po 600 jedyne co bym mógł powiedzieć to to, ze sprzedaję rower , kilka przekleństw i nie wiele więcej.
Może nie chce im sie gadać a pewnie kilkoro z tych cyborgów :) prowadzi blogi czy inne strony więc pewnie tam będą ich spostrzeżenia.