Pomysł uczestnictwa w maratonie dookoła Polski zrodził się dość niespodziewanie i w zasadzie przypadkowo pod koniec 2012 roku, kiedy ze Sławkiem Mazurem, rowerowym kompanem, wróciliśmy z końcem września z wyprawy rowerowej po Dolomitach i Alpach Wschodnich wznoszących się wokół ośrodka narciarskiego Bormio. Po zakończeniu eskapady po raz kolejny coś ciągnęło nas na rowerowy szlak. Słyszeliśmy o ultramaratonie Bałtyk–Bieszczady i to miał być nasz punkt docelowy w 2013, jednak z powodu odwołania tegorocznej edycji nie pozostało nam nic innego jak spróbować swych sił w MRDP, co jest z pewnością większym i bardziej wymagającym wyzwaniem. W swojej rowerowej karierze miałem okazję pokonać w ciągu kilkunastu godzin 420 kilometrów, jednak były to jednostkowe tak długie etapy. Z pewnością tak potężne dystanse następujące po sobie i narastające każdego dnia zmęczenie sprawiają, że cel, który staramy się osiągnąć jest niezwykle wygórowany i ambitny. Do maratonu podchodzę ze spokojem i pokorą, której nauczyłem się na krętych szosach Alp, Pirenejów czy włoskich Dolomitów, a próba przejechania tak dużego dystansu w tak krótkim czasie stanowi dla mnie wielkie wyzwanie, które mam nadzieję przy pomocy 2 kolegów z Grupetto Gorlice uda się pokonać, bo nie droga jest trudnością, lecz trudności są drogą.
Pracownik gdańskiego oddziału IPN w wolnych chwilach oderwania od materiałów archiwalnych uskutecznia rowerowe przejażdżki szukając wiatru we włosach.
Relacja z trasy
» 2013.08.21 - 23:11
Inf. Z środy godz. 9. Po pierwszym pagórkowatym etapie z kasetą 12/25 i korbą 39/53 i brakiem możliwości wymiany z żalem w sercu jestem zmuszony skapitulować. Tak sztywne przełożenia na tak długim (370 km) pagórkowatym etapie zniszczyły moje nogi. Trzymam kciuki za Grupetto i pozostałych wariatów;-). Dzięki wszystkim za wspólną jazdę, w szczególności dwóm bombikom z Grupetto oraz za nieocenioną pomoc Sebastianowi.
» 2013.08.20 - 10:12
Radymno 90 km.
» 2013.08.20 - 10:11
Radzono 90
» 2013.08.20 - 06:10
Podkarpacie!
» 2013.08.20 - 05:30
H Tomaszow lubelski start. 5:30
» 2013.08.20 - 01:15
Aaa! I jeden rozjechany lis;-)
» 2013.08.20 - 01:14
Na dzień i noc dzisiejszą to koniec naszej rowerowej przejażdżki. 412 kilo. Tomaszów Lubelski. Niestety trzeba kłaść się spać.
» 2013.08.19 - 13:05
Terespol 165 km.
» 2013.08.19 - 09:49
Siemiatycze 90 km.
» 2013.08.19 - 05:23
Start ostry Lewkowo.2 godz. Snu. Jest dobrze!
» 2013.08.18 - 20:50
Sokółka 20:45, 315 km
» 2013.08.18 - 18:28
Zwiedzanie Lipska połączone z krótką partyjką siatkowki z tubylcami. 275 km. 18:28
» 2013.08.18 - 15:23
Sejny 215 km
» 2013.08.18 - 13:20
Wiżajny 168km
» 2013.08.18 - 11:15
123 km.
» 2013.08.18 - 11:14
Nadrabiamy straty.
» 2013.08.18 - 11:13
Obiad w Gołdapi. Nazrobimy straty i
» 2013.08.18 - 06:04
15 km Sępopol
» 2013.08.18 - 05:02
Po długiej nocy wypoczęci i zregenerowani o 5 ruszamy na trasę w Bartoszycach. Podziękowania dla p. Rafała!!
» 2013.08.18 - 00:22
Ostatecznie nocleg w Bartoszycach. Dzisiejszy dystans 255 km. Dobranoc!
» 2013.08.17 - 19:51
Gronowo
» 2013.08.17 - 19:19
Braniewo. Postój na łososia zakrapianego kawiorem.
Relacja z trasy
Inf. Z środy godz. 9. Po pierwszym pagórkowatym etapie z kasetą 12/25 i korbą 39/53 i brakiem możliwości wymiany z żalem w sercu jestem zmuszony skapitulować. Tak sztywne przełożenia na tak długim (370 km) pagórkowatym etapie zniszczyły moje nogi. Trzymam kciuki za Grupetto i pozostałych wariatów;-). Dzięki wszystkim za wspólną jazdę, w szczególności dwóm bombikom z Grupetto oraz za nieocenioną pomoc Sebastianowi.
Radymno 90 km.
Radzono 90
Podkarpacie!
H Tomaszow lubelski start. 5:30
Aaa! I jeden rozjechany lis;-)
Na dzień i noc dzisiejszą to koniec naszej rowerowej przejażdżki. 412 kilo. Tomaszów Lubelski. Niestety trzeba kłaść się spać.
Terespol 165 km.
Siemiatycze 90 km.
Start ostry Lewkowo.2 godz. Snu. Jest dobrze!
Sokółka 20:45, 315 km
Zwiedzanie Lipska połączone z krótką partyjką siatkowki z tubylcami. 275 km. 18:28
Sejny 215 km
Wiżajny 168km
123 km.
Nadrabiamy straty.
Obiad w Gołdapi. Nazrobimy straty i
15 km Sępopol
Po długiej nocy wypoczęci i zregenerowani o 5 ruszamy na trasę w Bartoszycach. Podziękowania dla p. Rafała!!
Ostatecznie nocleg w Bartoszycach. Dzisiejszy dystans 255 km. Dobranoc!
Gronowo
Braniewo. Postój na łososia zakrapianego kawiorem.
Elbląg